Autor Wiadomość
Camille Craven
PostWysłany: Sob 16:55, 26 Maj 2007    Temat postu:

Wzruszyła ramionami i wolno podniosła się z łóżka.
- Jak chcesz- rzuciła cicho i szybko podeszła do drzwi. Przez chwilę stała w progu. Obejrzała się przez ramię i przez moment na siebie patrzyli. Wyszła.
Felix Carter
PostWysłany: Sob 16:53, 26 Maj 2007    Temat postu:

-Cam naprawdę.. myślę, że to nie jest najlepszy moment- powiedział, nawet na nia nie patrząc.
Camille Craven
PostWysłany: Sob 16:48, 26 Maj 2007    Temat postu:

Prawie zakrztusiła się powietrzem.
- C - coo ? Ty wyganiasz MNIE. Felixie Carter błąąąd- wyszczerzyła się - Zostaję.
Felix Carter
PostWysłany: Sob 16:47, 26 Maj 2007    Temat postu:

- Nie ma sprawy...- westchnął, odkłądając gitarę na miejscę. Spojrzał na nią i uśmiechnął się smutno. To samo mówiła mu, kiedy byli razem. - Chyba lepiej będzie, jak sobie pójdziesz.
Camille Craven
PostWysłany: Sob 16:44, 26 Maj 2007    Temat postu:

- Jejku, nagraj płytę- oznajmiła głosem nie znoszącym sprzeciwu. Była oczarowana po raz setny. Kiedy śpiewał wydawał się innym Felix'em. Lepszym.
Felix Carter
PostWysłany: Sob 16:40, 26 Maj 2007    Temat postu:

Pokiwał głową. Starał się na nią nie patrzreć. Teraz byli przyjaciółmi i tak było lepiej.
- I może sama powiesz mi? Jak mam powiedziec to Tobie. Że już nie kocham Cię, nie chcę. Że kiedy patrze na to, jak jest już nie przechodza mnie dreszcze. Już nie brakuje mi powietrza. Już nie wołam jeszcze, jeszcze, jeszcze.
Camille Craven
PostWysłany: Sob 16:36, 26 Maj 2007    Temat postu:

Kiedy skończył, zapadła krótka , przeszywająca ich ciała na wylot cisza. To była ich piosenka. Kiedyś, jakieś dwa lata temu byli razem i na okragło tego słuchali. Cam poczuła się niezrecznie na wspomnienie tamtych chwil.
- Możesz... jeszcze HappySad?
Felix Carter
PostWysłany: Sob 16:33, 26 Maj 2007    Temat postu:

- To wszystko czego chcę, to wszystko czego mi brak. To wszystko, czego jaa ... nigdy nie będę miał- przeszedł do refrenu, wczuwając się maksymalnie. Ta pisoenka była cholernie i ewidentnie o nim.
Camille Craven
PostWysłany: Sob 16:31, 26 Maj 2007    Temat postu:

Opadła swobodnie na łóżko i oddała się muzyce.
Felix Carter
PostWysłany: Sob 16:28, 26 Maj 2007    Temat postu:

Chwycił gitarę i szybko ją nastroił. Rozwalił się na podłodze i z przymknietymi oczami zaczął grać.
- Dla ciebie... mógłbym zrobić wszystko, co zechcesz powiedz tylko- nucił swoim charakterystycznym, lekko zachrypniętym głosem- naprawdę nsa dużo mnie stac.
Camille Craven
PostWysłany: Sob 16:24, 26 Maj 2007    Temat postu:

Weszła, uwieszona na jego ramieniu. Kiedy zobaczyła stare łóżko wodne przyjaciela, zapiszczała jak dziecko.
- łłłłłłłłłiiii ! - wrzasnęła, rzucając się na nie. Po chwili usiadła na nim po turecku- Graaj!- rozkazała, celując palcem w gitarę. - Myslovitz chcę!
Felix Carter
PostWysłany: Pią 16:33, 11 Maj 2007    Temat postu:

Wszedł, rozjerzał się po pokoju i stwierdził, że mogło być gorzej. O wiele gorzej. Walnął walizki na łóżko. Sprawdziłstan gitary i cyfrówki po podrózy. Jego dwa skarby były całe, więc odetchnął z ulgą.
Felix Carter
PostWysłany: Pią 16:27, 11 Maj 2007    Temat postu: pokój Felixa

Welcome nyggaz.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group