Pokój Setha

Vibeke Kitching

-i tak spotkanie z Daveyem jest mało prawdopodobne-pokazała język-po za tym czy ja powiedziałam że mi się nie podoba?jest o wieele lepiej...-usmiechneła się.-w końcu moje dzieło-zaśmiała się.

Jamie Hudson

-No wiec moze moja wielmozna pani zechce sie ze mną umówić?- uśmiechnął sie. Prawie zapomniał, ze Seth jest z nimi.

Vibeke Kitching

-yyy-zatkało ją
oczywiście-wykrztusiła po chwili.

Jamie Hudson

-Hmm.. wiedzę, że raczej... hmmmm. nie chcesz?- zasmucił sie.

Seth Lagerfeld

-To ja może zostawie was na chwilę- jakby go słuchali. Poszedł do toalety.

Vibeke Kitching

-pewnie że chcę-usmiechneła się i usiadła Jamiemu na kolanach.

Jamie Hudson

Był troche skrępowany, ale naprawdę sie ucieszył- Naprawdę?- uśmiechnął się.

Vibeke Kitching

uśmiechała się.nawet nie zauważyła nieobecnosci Setha.
-przecież nie kłamię w takich sprawach...

Jamie Hudson

-Fajnie- objął ja rękoma- A kiedy będziesz miaładla mnie czas?- zapytał, w jego oczas widoczne były iskierki.

Vibeke Kitching

-hmm...teraz-dalej się uśmiechała

Seth Lagerfeld

Wyszedł z toalety- Wychodzę jakby kogoś to obchodziło- popatrzył się w stronę nowych znajomych- Ni zdemolujcie mi pokoju- uśmiechnął sie i wyszedł.

Jamie Hudson

-To moze gdzieś pójdziemy? Albo zdemolujemy Sethowi pokój?- zaintonował dosyć głośno ostatnie zdanie i zśmiał sie.

Seth Lagerfeld

-Słyszałem!- krzyknął zza drzwi. Uśmiechnał się.

Vibeke Kitching

rozejrzała się.
-hmm...chyba się nie pogniewa jak poprzestaiwamy wszystkie meble-zaśmiała się.-oddaję się w twoje ręce,sam wybierz

Jamie Hudson

[sorry, ale net mi się zaaaciął :/]