pokój Audrey.

Audrey Rodriguez

Staje w progu pokoju i rozgląda się z niesmakiem.
- Oh my god. Spodziewałam się czegoś lepszego. Trzeba tu wprowadzić trochę luksusu...i mnie! - powiedziała po czym szeroko ziewnęła i padła na łóżko.
- Auć! Co to takie twarde?! - zacmokała i zawołała służbę.
- Rozstawcie moje walizki. Tylko halo! Uważać na nie! - krzyknęła po czym wyszła z pokoju...

Audrey Rodriguez

Weszła do pokoju i mocno się przeciągnęła.
- O! Darline już mnie rozpakowała! No cóż...i tak tu trochę pozmieniam. Ta podróż jako tako mnie zmęczyła. Będe musiała się odrobine zdrzemnąć - pomyślała po czym połozyła się na łóżku i przymknęła oczy...

Audrey Rodriguez

Obudził ją dźwięk przychodzącego smsa w komórce.
- Whut the...- mruknęła zaspanym głosem.
Po odpisaniu, padła znowu na łóżko i znowu zasnęła....

Blair Lagerfeld

-Puk,puk!!

Ada Lauren

-Puka razem z Blair

Blair Lagerfeld

-Hmmm... Chyba jej nie ma, albo jeszcz śpi... Zobaczmy co z Laurą.

Audrey Rodriguez

Audrey obudziła się i spojrzała na zegarek.
- O cholera! Już tak późno? Nie wyrobie się! - krzyknęła i pędem pobiegła w stronę garderoby. Wyciągnęła z niej sukienkę od Versacie specjalnie kupioną pod koniec wakacji w Europie. Jeszcze nigdy nie miała jej na sobie więc wiedziała, że swoim wyglądem powali koleżanki na kolana. Położyła ją na łóżku, podeszła do toaletki i zaczęła robić makijaż...

Laura Reeves

Zapukała.
-Audrey? mogę?- powiedziała słodko.

Audrey Rodriguez

- Wchodź bez pytania - odpowiedziała - sorry ale jestem jeszcze w totalnym rozgardiaszu. A! Właśnie! Bee odpowiedziała na smsa?

Laura Reeves

-Taa, mowila, ze cos zalatwiala ze starymi. Bedzie na imprezie. Szykujesz sie juz? chyba tez zaczne... wlasnie kupilam sukienke, jest obledna. Dostawie sobie krzeslo do ciebie i tez sie umaluje, ok?- w tym momencie spojrzala na sukienke Audrey.- Wow... cudo! powalisz wszystkich, zlotko!- powiedziala, calujac ja w policzek.

Audrey Rodriguez

- No jasne nie pytaj się nawet - a po chwili dodała - dzięki. Ale zanim zaczniesz się malować chce zobaczyć twoją - powiedziała z iskierkami w oczach.

Laura Reeves

Wyjęła z torby swoj nowy zakup.
-Prawda, ze piekna? ale nie umywa sie do twojej. Musze sie trzymac od ciebie z daleka, bo na mnie nikt nie zwroci uwagi- puscila oczko.- Dobra, trzeba sie powoli ogarniac. Jaki robisz makijaz?

Audrey Rodriguez

- Uh! Dam gurl! To od nas - tu silnie zaakcentowała - jakieś panienki będą musiały trzymać się z daleka. Jak tam wejdziemy to wszyscy dostaną oczopląsu bo nie będą wiedzieli, na którą patrzeć. - zaśmiała się.
- Nie wiem właśnie co z tym makijażem. Jak myślisz...silniej zaakcentować oczy czy usta? A może i to i to?

Laura Reeves

-Ta, w koncu zawsze bylysmy najlepsze- odpowiedziala bez udawanej skromnosci. Zawsze uwazala, ze skromnosc jest dla frajerow.- Moim zdaniem do tej sukienki powinnac mocno podkreslic oczy. To co, bierzemy sie?- usmiechnela sie i wyciagnela kosmetyczke. Zaczela nakladac podklad.